Ach, zakupy. Ta radość z szukania miejsca do parkowania, przeciskania się pomiędzy dziećmi, potem walki w kolejkach do kas aby na końcu dostać pożegnalny prawie-uśmiech od obsługi. Bonusowe korki przy wyjeździe to taki dodatek. Coś pięknego i nieuniknionego. Chyba że mieszkamy w Chinach. Środa, poranek. Kawa w biurze smakuje jakby była od Gardło Sobie Podrzynam Dibblera, więc już jakiś czas temu zainwestowaliśmy w ekspres w domu i termosik który dostarcza dużo radości.

READ THE POST

Szybko i na temat, jak za starych bloggerskich czasów. Chińczycy wierzą w bogacenie się dla dobra rodziny i ludzkości. W związku z tym, jeżeli da się przeskoczyć płacenie podatków to dlaczego by nie? Rząd, będąc w miarę zorientowanym (w końcu większość ludzi w rządzie ma biznes khem), stara się przeciwdziałać temu na różne sposoby. Jednym z pomysłów jest paragon ze zdrapką. Biega o to: Gdy płacimy rachunek, powiedzmy w restauracji, powinniśmy dostać paragon.

READ THE POST